Rola telewizji w procesie wychowania dziecka w wieku przedszkolnym

Data: 11. 01. 2022 r

Opracowała:

Małgorzata Garbacz

Rola telewizji w procesie wychowania dziecka w wieku przedszkolnym

 

 

„Telewizja wymaga od telewidza jednego tylko aktu odwagi, lecz jest on nadludzki:

zdobyć się na jej wyłączenie”.

                                              Pascal Bruckner

 

Wiek przedszkolny to okres kształtowania się postaw oraz osobowości dziecka. Jest ono bardzo podatne na wpływy otoczenia.  Obecnie świat współczesny w ogromnym stopniu uległ przeobrażeniu. Technika jest rozwinięta na wysokim poziomie, a co za tym idzie nowinki cywilizacyjne dostępne są obecnie dla każdego. Tą, której chciałabym bliżej się przyjrzeć jest telewizja. Została wynaleziona i rozpowszechniona w połowie XX wieku, co przyniosło światu niejednoznaczne zmiany. Oczywiście zostały one zauważone w kwestii pozytywnej jak i negatywnej. Jednym dała nadzieję na wzbogacenie życia ich pociech, drugim zaś przyniosła obawy o ich lepsze jutro.

Na przestrzeni badań faktem jest, że telewizja najsilniej oddziałuje na organizm małego człowieka. Obecnie jest ona zjawiskiem bardzo powszechnym. Dziecko chłonie oglądane treści niczym gąbka oraz bardzo szybko potrafi się z nimi utożsamiać. Telewizja w obecnych czasach zajmuje szczególne miejsce, nie tylko w domach ludzi, ale przede wszystkim w ich głowach. Narzuca harmonogram dnia, sprawia że wykonywane przez nas czynności dostosowujemy pod „szklany czasoumilacz”. Często w tle; niepotrzebna. Niekiedy na sen; czasami, by wypocząć. Takim sposobem rozgościła się w naszym życiu na dobre. Wobec najmłodszych bezwzględnie kolorowa, przepełniona idealnymi wizjami świata oraz niezwyciężonymi bohaterami bajek. Czasami magiczna, często ciekawa, gotowa uczestniczyć w każdej chwili dnia. Dla umysłu tak młodego i delikatnego człowieka telewizja jest monstrum, które pożera go, gdy nie widzi w pobliżu nikogo dorosłego. Bezbronne dziecko przyjmie wszystko, pod każdą postacią oraz w każdej ilości. Bez względu na to, czy jest to dobre czy złe. Wystarczy, że pozwoli sobą zawładnąć. Za pośrednictwem telewizji najmłodsi mają kontakt z różnego rodzaju zrachowaniami- pozytywnymi i negatywnymi- których się uczą. W rezultacie odpowiedzialność za te zachowania ponoszą bezpośrednio twórcy programów oraz rodzice pozwalający dzieciom na ich oglądanie.

Żaden z rodziców nie ma serca, by pozbawiać swoją pociechę choćby jednej ulubionej bajki. I tak każdego dnia z czasem zwiększając ilość czasu spędzanego przed telewizorem. Takim sposobem coraz częściej „gości” ona w domu każdego człowieka, do tego stopnia, iż staje się codziennością. Telewizja określa ramowy rozkład dnia, wytycza często czas zabawy, czas na zrobienie zajęć domowych oraz także ten poświęcany przyjaciołom czy najbliższy. Wiadomym jest także, iż w zależności od tego co oglądamy, telewizja dostarcza nam różnych doznań. Tym bardziej zwracając się ku osobie dziecka w wieku przedszkolnym, u którego trwa intensywny proces rozwojowy. Zaczyna przybliżać mu wiele zjawisk oraz zachowań. Telewizja bowiem tworzy kulturę, oddziałuje na odbiorcę w sposób najczęściej mimowolny. Dlatego tak istotne jest, żeby sposób odbierania treści emitowanych. w danej chwili w telewizji uwarunkowany był przez rodzica. Istotne jest, by dorosły starał się w przemyślany sposób dobierać programy telewizyjne. Ważne jest, by potrafił on także wspólnie z najmłodszym obejrzeć emitowane treści, aby ten miał świadomość ich przydatności w życiu codziennym. Często interakcje rodzic-dziecko zostają jednak zachwiane, przez co staje się ono osamotnione, a co idzie za tym, ucieka przed ekran odbiornika. Tam przecież jest dla niego lepszy świat. Szczególnie widoczne takie sytuacje są w rodzinach, gdzie więzi są słabe i brak jest bliższych relacji. Media, przede wszystkim telewizja, nabierają większego znaczenia. Szklany ekran zastępuje mu rodzica, ma być jego przewodnikiem. Dziecko czerpie z odbiornika wzory zachowań, które uważa za słuszne, ucieka w sferę emocjonalną, by poznawać, doznawać i mieć możliwość odczuwać emocje. Dlatego motywy korzystania z niej można podzielić na trzy grupy:

  • chęć miłego spędzenia czasu,
  • poszukiwanie informacji,
  • przeżywanie emocji.

 Dla przedszkolaka wszystkie z wyżej wymienionych motywów są znajome. Nikt nie zaprzeczy bowiem, iż dziecko jest ciekawe świata, chłonne wiedzy, a także poznania i odczuwania swoich emocji. Dodatkowo robiąc to regularnie tworzy system przyzwyczajeń, co na przestrzeni badań dzieci w wieku przedszkolnym, niejednokrotnie zostało udowodnione. Czynność, która jest powtarzana wielokrotnie utrwala się, może ukierunkowywać zainteresowania dziecka, zmieniać jego emocje oraz sposób życia. Dziecko dobiera do swojej osoby najkorzystniejszy i najwygodniejszy sposób odbioru telewizji, np. poprzez to, co lubi oglądać lub to, co go interesuje. Niezbędna jest przy tym kontrola ze strony rodzica, by sposób i treści przyswajane przez dziecko były dla niego najodpowiedniejsze, bowiem domniemywać można, że czasem sama telewizja nie musi być szkodliwa, ale czas spędzany przed nią. Choć zauważyć można, iż często dzieje się to w sposób całkiem przypadkowy i niezamierzony. Jak wiadomo, dzięki niej możemy śledzić pogodę, wiadomości z kraju i ze świata, docierają do nas opinie oraz wieloaspektowe komentarze. Ważnym jest, że poświęcając jej większość swojego czasu stajemy się jej wychowankami. Stąd kolejna bardzo ważna funkcja jaką pełni- wychowawcza. Jakie to prawdziwe, gdy po całym, na dodatek ciężkim dniu, opadając z sił, mówimy do dziecka „włącz sobie bajkę”. Jednak czy jest w tym coś złego? Oczywiście, że nie, gdyż dziecko ma prawo do bajek, a ludzie dorośli do odpoczynku, ale należy pamiętać, że cały ten proces musi odbywać się pod kontrolą dorosłego. Jest to priorytet. Możliwość obejrzenia czegoś przez najmłodszego ma być przyzwoleniem, a nie zastąpieniem rodzica. Często bowiem zauważa się nieprawidłowość polegającą na odciążeniu dorosłego przez telewizję w kwestii wychowania. Z braku czasu, sił, a nawet z powodu lenistwa najmłodszy wysyłany jest na wiele godzin przed szklany ekran. Niestety nikt ani nic nie jest w stanie zastąpić dziecku opiekuna i jego ciężkiej pracy. Istotne jest , by rodzic miał świadomość tego w jaki sposób, lub w jakim celu dziecko ogląda telewizję. Jest to bardzo ważne, gdy chce ocenić stopień przywiązania dziecka do niej.

Literatura przybliża, iż istnieją trzy podstawowe sposoby oglądania telewizji:

  • telewizja jako „pasja”,
  • telewizja jako ‘zapchajdziura’,
  • telewizja jako ’tło’ .

Analizując wszystkie z trzech typów ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, który z nich jest najlepszy dla dziecka. Z powodu ‘pasji’- dziecko siada przed telewizorem, skupiając się na danym programie, który go interesuje, pogłębia pasje. Nie interesuje go hałas, jest wyłączony, a jego osoba oddana w 100 procentach programowi. Do plusów tego sposobu oglądania telewizji należy określony czas oraz znaczące treści, które poszerzają jego zakres wiedzy. Kolejny to telewizja jako ‘zapchajdziura’- jak można się domyśleć, najmłodszy ogląda telewizję, bo nie ma w tym momencie nic lepszego do roboty, to najlepszy sposób na nudę. Ostatnim z nich jest telewizja jako ‘tło’- dziecko nieświadomie włącza się w emitowane treści, przy okazji zerkając lub skupiając dźwięki dochodzące z niej. Wypełnia swoje obowiązki, jednak często nie zastanawiając się nad tym. Warto jest w przypadku opiekuna prześledzić dane powody, by zastanowić się, jak interweniować i nad czym pracować z dzieckiem. Wszystko uwarunkowane jest także ilością czasu poświęcanego treściom telewizyjnym, co także zależy w dużej mierze od indywidualnych cech dziecka, a także od poziomu rozwiniętych kompetencji emocjonalnych, poznawczych, społecznych oraz intelektualnych najmłodszego. Decydujące są też tempo oraz rytm w jakim najmłodszy się rozwija. Istotne jest, iż podczas oglądania telewizji ma miejsce zarówno socjalizacja , jak i społeczne konstruowanie rzeczywistości. Telewizja poszerza horyzonty oraz dostarcza wyjaśnienia, interpretacji i oceny (także wykluczającej) zjawisk społecznych, na które widz natrafia w rzeczywistości. Wielu badaczy jest nawet zdania, że szklany ekran jest w stanie zastąpić lub już zastępuje instytucje religijne, gdyż w nieprzerwany sposób emitowane treści wzmacniają dane przekonania związane z dominującą ideologią, sposobem postrzegania rzeczywistości, określając tym samym świat oraz obrazując istniejący w nim porządek społeczny. Niezależnie która to półkula świata, region czy strefa klimatyczna dostarcza dzieciom nie tylko rozrywki lecz również informacji. Należy w tym miejscu wspomnieć, iż najmłodsi zaczynają w tym miejscu tworzyć schematy. Nabywają umiejętności kierowania sposobem postrzegania, kolejno zapamiętują, przetwarzają, a na koniec łączą dane informacje. Dzięki niejednokrotnym procesom przyswajania i przetwarzania, przyjęte początkowo przez dziecko schematy mnożą się, rozbudowują, stając się bardziej złożonymi. Wzbogaca ono nowe doświadczenia, rozumowanie oraz wszystkie do tej pory nabyte umiejętności. Na etapie tworzenia schematów warto jest zwrócić uwagę, iż telewizja posiada dodatkową funkcję, jaką jest kwestionowanie bądź wzmacnianie istniejących już stereotypów. Poprzez schemat, dany proces czy zjawisko ma odgórnie określone ramy organizujące wiedzę i oczekiwania wobec nich. Telewizja wzmacnia bądź neguje- tworząc przykładowy obraz, który w zależności od poziomu rozwiniętych procesów poznawczych u oglądającego, ma za zadanie odpowiednio

przekształcić i dopasować, by świeżo nabyte wiadomości do niego pasowały. W taki sposób

dzieci poznają istniejące w świecie stereotypy do których należą np. stereotypy płci. Zazwyczaj kobieta ma pięknie wyglądać, a mężczyzna prezentuje swą postawą aktywność, niezależność oraz siłę i ambicje. Tak więc oczekiwania społeczne także wywnioskować możemy z telewizji, gdzie ich obraz jest często aż przejaskrawiony. W identyczny sposób działają na widza także reklamy, pokazując wyidealizowaną rzeczywistość.

Powracając  do schematów, do 2 roku życia najmłodszy przechodzi przez okres sensorycznomotoryczny, w którym schematy umysłowe kształtują się na wskutek wykonywanych czynności oraz doznań umysłowych. Udowodniono, że dziecko poznaje charakterystyczny świat telewizji dotykając odbiornika, ekranu czy reagując na muzykę rytmicznymi oklaskami. W związku z coraz szerszymi umiejętnościami sensoryczno-motorycznymi najmłodszy zaczyna rozumieć telewizyjne treści oraz otaczającą rzeczywistość. Zauważa różnice w „dotyku” między rzeczami i postaciami w telewizji, a tymi w zasięgu jego rąk.

Kolejno wiek od 2 do 7 lat to okres wyobrażeń przedoperacyjnych. Najważniejszą cecha tego etapu jest nabywanie kompetencji językowych przez dziecko. Dziecko doświadcza „tu i

teraz”, co ułatwia mu rozwój myślenia reprezentacyjnego. Najmłodszy potrafi myśleć i

mówić o obejrzanych treściach telewizyjnych poza bezpośrednią sytuacją oglądania. Prowokuje to u niego mimowolne powtarzanie zasłyszanych wcześniej piosenek, czy

nawiązywanie do obejrzanych treści.

Wiek od 7 r. ż do 12 lat to czas dokonywania umysłowych przekształceń podczas

interakcji ze światem. Oznacza to, że dziecko umie wyobrazić sobie przedmiot z punktu

widzenia innej osoby. Umożliwia mu to rozumienie kodów i konwencji telewizyjnych,

wymagających uzupełnienia luk w toku fabuły oraz rozwija myślenie przyczynowoskutkowe. Dziecko łatwiej interpretuje treści.

Reasumując,  jak wspomniałam powyżej, wiek przedszkolny to okres najintensywniejszego rozwoju. Pod względem sprawności ruchowej i jej rozwoju, wielu badaczy okres 4-5 lat, gdy ta jest rozwinięta na naprawdę dobrym poziomie, a ruchy są już precyzyjne i celowe, nazywa „złotym wiekiem”. Najlepszy sposób na wykorzystanie dokładnych i ekonomicznych ruchów dziecka to nauka pływania, tańca czy innych dziedzin sportowych. W otaczającej rzeczywistości dzieje się jednak inaczej. Coraz częściej telewizja wychowuje, socjalizuje, u czy komunikacji oraz jest forma zabawy i całodziennego spędzania czasu wolnego .  Na podstawie wieloletnich badań stwierdzono, iż długie przesiadywanie przed ekranem telewizora (2 i więcej godzin) obniża pomysłowość i kreatywność dziecka, obniża zdolność koncentrowania się, a także sprzyja wadom postawy jak i otyłości najmłodszych. Najbardziej narażone na uszkodzenia są także receptory wzroku, słuchu a także centralny system nerwowy dziecka. W literaturze odnajdujemy też informacje, iż problemy alergiczne dzieci to także następstwo kilkugodzinnego przesiadywania przed telewizorem. według niezliczonych badań telewizja wywołuje następujące efekty: tworzy sztuczną rzeczywistość, wywołuje problemy z uwagą i koncentracją, uczy obojętności, przemocy. Nadmierne oglądanie przez dziecko telewizji powoduje jego zmęczenie i znużenie. Dodatkowo, ze względu na małe doświadczenie i określony poziom rozwoju psychicznego, dzieci nie zawsze potrafią ocenić, które treści są ważne, a które drugorzędne, co jest fikcją, a co rzeczywistością. Niejednokrotnie przyglądając się własnym dzieciom oglądającym ulubiony program,  obserwujemy ich brak kontaktu z otaczającą rzeczywistością, niereagowanie na  zaczepki słowne. Pomyślmy zatem co dzieje się w głowie dziecka zostawionego na kilka godzin przed telewizja… otóż zapomina o świecie i czynnościach życiowych…zaczyna wegetować ślepo wpatrzone w odbiornik telewizora.

PAMIETAJCIE!!!Drodzy Rodzice, dziecko w wieku przedszkolnym musi zobaczyć, posłuchać, dotykać, składać budować, malować, porównywać, aby nabywać wiedzę, doświadczenie i uczyć się by było to dla niego najbardziej owocne. Tymczasem wielu rodziców wybiera drogę, gdzie media dostarczają mu jedynie obrazów i dźwięków, pozostających poza możliwościami ich eksplorowania przez dziecko, zatrzymania, przywrócenia, odwrócenia, zajrzenia za kulisy. W tej sytuacji dziecko pozostaje biernym odbiorcą a nie twórcą  pięknej otaczającej go rzeczywistości. To jak ta rzeczywistość będzie wyglądać w Waszych  domach jest w Waszych rękach.

 

 

 

Literatura pomocnicza:

Laniado N., Pietra G., Gry komputerowe, Internet, telewizja. Co robić, gdy nasze dzieci są nimi zafascynowane, przekład Partyka J., Kraków 2006,

Lemish D, Dzieci i telewizja. Perspektywa globalna, Kraków 2008,

Sitarczyk M, Rodzina w mediach. Media w rodzinie, Warszawa 2013,